Pani śliczna
Na wiatry nieustanne,
Na miłość, tak bliską,
Rozkołysz, rozkołysz,
Muzę niewinnie śliczną.
Zapatrzę się oddalony,
Zapragnę Cię spragniony,
Zapomnę o graniu
I w każdej mej strofie
Zdobię lirą, w pisaniu.
Nie jesteś łatwą Panią,
A kształtem istnienia,
Perłą ,co błyszczy,
Zdobywasz serca, miłość
Poezją słów tworzenia.
Zakochać się w balecie,
Orfeusza czuć powiecie,
Zaistnieć piosenką,
Nieprosto, nieprędko
Niełatwo, panienko.