Gryzmolę
gryzmolę swawole
piszę od ręki
bawię się słowem
i jeszcze niedosyt
ciągle nad sobą mam
biadolę
kim jestem poetą
czy może wierszokletą
grafomanem bez teki
wieczór
wieczór już blisko
siądę jak te panisko
gryzmolę swawole
i wiem już wszystko
I nie biadolę
a czas płynie
piszą wiersze poeci
piszą wiersze różne
bzdury i dyrdymały
aby w szufladzie nie leżały
wolność słowa
myśl dochowa
czy to fraszka
czy to morał
może to jakiś banał
a ja gryzmolę swawole
choć swawolić dużo nie wolę