A ja Ci
A ja Ci jedną falą płynę,
Co skrywa kolor malachitu
I odbija jakby była we mnie
Odpływa nostalgią błękitu.
A ja Ci drogę mleczną znaczę
Na gwiazdach letnią nocną porą
I unoszę się razem z chmurami
W wirze porywów jestem z Tobą.
Powiewem spadam lekko niżej
Sił mi wciąż na lot nie brakuje
I widzę mienią się ogniki,
Świetliki a z nimi sam szybuje.
Nieznane mi urocze widoki
Będą wrażeniem magią, chwilą,
Aż znikną zgasną, mrugną nocą
Znowu zabłysną nową siłą.
A ja Ci kwiaty w rękach niosę,
Do stóp układam w kobierzec ubrany
I sercem mym niewinnym dając
Pragnę być w Tobie zakochany.
A ja Ci muzą będę bez końca
Czasem zabrzmię słowem goręcej,
Wniosę powiewem miłość cudną
Taką jedyną jak najprędzej.