poczekam...
jeszcze nie pora zaczekam w ciszy
wygładzić warto myśli pomięte
być może chwila na którą czekam
stoi w milczeniu tuż za zakrętem
aby w najbardziej niespodziewanej
wyjść i pokazać że to ten czas
gdyby za wcześnie wyszła być może
ogary z pędem poszłyby w las
jeszcze nie jeszcze nie dziś nie teraz
być może jutro w porannej mgle
spojrzy mi w oczy szepnie do ucha
że niepotrzebnie zamartwiam się
czekanie długą tyradą snute
jak ciasny motek plącze swą nić
lecz gdy się stanie co stać się zechce
będę gotowa aby z tym żyć ...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^