a gdybym...
a ona zaczęłaby pachnieć różami
czy można na jawie żyć snem w codzienności
czy tylko borykać się ze swymi łzami
a gdybym wzleciała jak gołąb wysoko
i w górze zmieszała z słonecznym powietrzem
czy piach także wtedy w podeszwy mych klapek
jak masło w strukturę pieczywa się wetrze
a gdybym przestała tak gdybać
czy wtedy też kochałbyś bardziej lub może od nowa
to tylko teoria praktyka jest szara
jak szare w swej barwie są wszystkie te słowa...