Dopisane cdn
Ułani prezentują się dzisiaj niesłychanie
Przy tym stepują jakby rundą honorową
Wokół rzeźby, fontanny , co tryska im wodą
Promieniście w tęczy na zmęczone ich głowy
Wachlarzem tchnie powiew, lekki jaśminowy
Spiętrzoną fala strumieniem, mgiełką muska
To strzemię, łęki, popręgi , nawet i usta.
Maurycy zsiadł z konia radosny jak dziecię
Wyprostował się , mundur poprawił i rzecze
<Z oddali widzieliśmy dworek tak okazały
Położony w gęstwinie jak rezerwat mały
I chociaż przed nami droga jeszcze daleka
Odpoczynek też ważny a reszta to poczeka.
Otóż drogie Panie, zacznę tak na powitanie
Ciotka moja a kuzynka wielmożnej pani Anieli
Właśnie przypomniała sobie pewnej niedzieli,
Że przecież wypada okrągła ważna rocznica
I mówi – Jedź tam, bo powiedzą - grzesznica,
Nazwą mnie inaczej a cóż niech tak już będzie
Nie odwiedzić Anieli- nie wybaczą, nie przejdzie
Dlatego dodała -Pokłoń się wszystkim tam ładnie
A ucałuj rodzinkę ,uściskaj grono -przykładnie>.
<Całuję rączki pani dobrodziejko >-rzekł Maurycy
I z szarmanckim gestem dopadł do zdobyczy.
Całus trwał długo, upojony chwilką zabawną
Usta przytulił do rączki -zapach go owładnął.
O nieba myślał w głębi kobietą rozanielony
Kto tu zna te panny, kto odwiedza te strony?
cdn nastąpi