"NA DZIEŃ MATKI"

Dziękuje za cały trud i za wychowanie,
poświęcenie ogromu prac, wyedukowanie,
za wszystko, co Matka może zrobić dla syna,
w największej miłości jest ona zawsze jedyna
i za ten artyzm, co gdzieś został dostrzeżony,
jak mały płomyk taki marny rozpalony.

Jedyne serce to serce Matki oddane,
serdeczne duszy, czułe i bardzo ukochane,
słowa wyrozumiałe, zwykle i troskliwe,
najcieplejsze, radosne, czasem litościwe.
Jej poświęcenie ciągłe do końca staranie
szczególnym znakiem miłości niech pozostanie.

Miłości prawdziwej a uczuciem tym przedziwnym,
często bardzo gorzkim a czasem niewinnym,
starganym urazami a trochę frazesami,
popartymi zawsze norm Twymi zasadami.
Daruj mi Matko wszelkie moje zawinienia,
Młodzieńcze urazy, kłótnie małe obrażenia.

O wybaczenie win tych dawnych Ciebie proszę,
więcej już zmartwień nie będzie, niech ich nie przynoszę,
niech Twój uśmiech radosny zawita na twarzy
w kącikach pięknych ust, tak mi się teraz marzy,
w każdym spojrzeniu oczu, skinieniu ruchu głowy,
w wyrazistym tonie poetyckiej polskiej mowy.