Księżyc chowa sekrety przed słońcem
W tym wierszu nic się nie wydarzy
bo jest on pełen niewydarzeń
a każde słówko tyle waży
ile porządna puszka marzeń.
Księżyc ma urok w nim rogala
i bardziej cool się być nie stara,
zagląda w okno tradycyjnie,
bez wstydu i prostolinijnie.
Wesołe licho gdzieś w półmroku
właśnie szykuje się do skoku.
Na bank niczego to nie zmieni
tylko ożywi parę cieni
wtulonych w siebie przy Cohenie,
(tak robią zakochane cienie)
lecz sen jak zwykle je zaskoczy,
spowije sekret, zamknie oczy...
A słońce znowu ziewnie rano,
nic się nie dzieje, znów to samo...
W tym wierszu nic się nie wydarzy,
bo jest on pełen niewydarzeń.