Grając cienie w jaskiniach
Myślisz, że mógłbym być czyimś freskiem,
jego idei niemym półcieniem?
Hałaśliwy wszak uparcie jestem,
bo się nie umiem schować w milczenie.
Improwizować pragnę na deskach
już tylko sztuki tej rychły finał.
I ja rozumiem, że ta burleska
trwać będzie póki spadnie kurtyna.
Jest teraz we mnie czyste pragnienie
aby wydostać człowieka z baśni,
zanim się sama sztuka odmieni
i nas przymusi do wyjścia z jaskiń.
Witold Tylkowski