Ja jestem lesbijem
Jakiś metr ponad szyję.
Faktu tego nie kryję,
w końcu jestem lesbijem.
No bo mnie niestety,
ciągle kręcą kobiety,
a okrutne popędy,
bez patrzenia na względy,
zanurzają wciąż w błędy.
Wśród cielesnych więzi,
bujam się na gałęzi.
Jak ślepiec trwam z uporem,
gdyż to jest mym walorem,
być lesbijem seniorem.
Gdyż jestem lesbijem.
Dzięki temu wciąż żyję.
Faktu tego nie kryję,
że się czuje lesbijem.
Wiedzie mnie zasada.
Z facetem, tylko gadać.
Choć liczne smutne zrzędy,
wmawiają wciąż mi błędy,
że to nie jest dziś trendy.
Jestem wyleczony,
z twardej płyty klejony.
Choć się chory nie czułem,
To dla wszystkich ogółem
durny tekst ten uknułem.
Jestem wszak lesbijem.
Zdaniem tym się upiję.
Faktu tego nie kryję,
że się czuję lesbijem.