Wykroplenie
gdy od deszczu na zewnątrz świat calutki moknie.
Mały nosek do szyby przyklejony w oknie,
o słoneczny promyczek w swoich baśniach prosi.
Z błękitu ulepiony, jak kropla się toczy,
nieskończony świat pragnień dziecięcego śnienia.
Zwykła deszczu kropelka w wizję się przemienia.
Na kolejną granicę otwarły się oczy.
Szklany dzwonek wybrzmiewa w świat tęczowym requiem,
kiedy kropla wysycha, by uwolnić wolnych.
Powołuje do życia świat imperiów szkolnych.
Nieskończoność wchłaniają inne krople wielkie.
Promyk tęczę rozmazał, słonecznym pędzelkiem,
po powierzchni tornistra - pełnej cudów torby.