Gruboskórna gehenna
głowa gwałtownie grafomańska.
Gdyby godziny grzechem głaskać,
gniewnym geniuszom gniotem grzmiały.
Gawiedzi grymas - gromi gafy,
grdyki gamoni głoszą - geszeft!
Gdzieżby gęgało gardło gęsie,
gniew gestapowski - goń w "gułagi".
Getto golgoty... gratisowe,
gubernia grabi - gwałtownością.
Głupoty gala gestem gorzkim,
gazowe gwałty grzeją grozę.
"Gościnny" , gadzi, graf germański,
gęba golema z gilotyny.
Gryzące geny w grobach gniły,
glejt galernika... gasną głoski.
Godło gremialne, gburowate,
galopem gubi, gust gwarliwy.
Goście gotowi... gwint giwery,
grzmotnij gryzmoła - gdy grymaszę!