Rosa paruje
co lśni na liściach, nim dzień rozkwita.
Ulotna, delikatna, niebiosów osnowa,
choć trwa tylko chwilę – wiecznością się wita.
Jak motyl, co skrzydłem słońce muska,
jak iskra, co gasnie, nim noc zapadnie.
Efemeryda – krótka, lecz pełna blasku,
w sercu zostaje, choć ulatnia się na dnie.
Kochamy, jakby każdy dzień był wiecznością,
choć wiemy, że czas to rzeka, co płynie.
I choć miłość przemija z pozorną szybkością,
w pamięci trwa – jak kwiat w jesiennym wspomnieniu.