Nie wiesz ...
Wciąż niezmiennie Ty we śnie przychodzisz do mnie?
Tyle pięknych zdarzeń w życiu mnie spotkało,
Ale tylko Ciebie ciągle mam zbyt mało.
Już rozdział zamknięty, strony księgi zżółkłe,
Romans wśród antyków trafił gdzieś na półkę.
Już go żadne pióro na nowo nie spisze,
Żadna noc ponownie snem nie ukołysze.
Nic już nie odwróci czasu ni przestrzeni,
Ani nie ożywi dawno martwych cieni.
Nie wiesz, co odchodząc, na zawsze straciłeś,
Ja los błogosławię, że choć krótko - byłeś.