Non omnis moriar
Dla zrównoważenia smutnego nastroju, fraszka Sztaudyngera pod takim samym tytułem:
Nie umrę wszystek,
Zostanie po mnie figowy listek.
nie wymaga talentu
szczególnej wiedzy
instrukcji obsługi
dobrych rad
ani pomocy
przychodzi samo
jak noc czy świt
kto zapłacze?
kto zauważy?
kto zapamięta
i na jak długo?
ten kto czegoś
oczekiwał
czegoś potrzebował
długu nie odzyskał
lecz i ci przeminą
a po nich
kto?
non omnis moriar
prawda to czy fałsz?
mimo wszystko
trochę żal…