Klisza w krysztale
Ani to prymitywny plastik, ani też opal
Skarb w nim zablokowany już swoje we mnie wystał
Lecz coś mnie przekonuje, bym go odkopał
Natomiast jakim efektem ma być odgrzebywanie pamiątek?
Przed którymi nie mogliśmy obronić się jak armia niewiniątek?
Kryształ metaforycznie przypomina siostrę
A klisza w niej wzrok w jej martwą formę
Aparatem mój nieudany ruch z dzieciństwa
Symbol zazdrości o przejęcie rodzinnego dziedzictwa
Całe życie myślałem, że jestem emocji guru
Zima w mym sercu sprawiła, że zamarzłem niczym w styczniu durum
Może nie z opalu kryształ, ale z opalu Twa mogiła
Może nie z plastiku klisza, ale z plastiku ty, gdy się modliłaś
Moje zawirowania przechodzą tymczasową reinkarnację
Krwawiła Ci tętnica przez moją emocjonalną porażki kolację