Wizja Drogi Mlecznej
Ty wybudowałaś dla mnie miłości tsunami
Za każdym razem, gdy patrzę w przyszłość, widzę gwiazdy
Nikt nie jest taki, jak ty, jesteś wyjątkowa i nie jesteś "każdy".
Jesteś moją Wenus, którą czcić po wszechwieki będę
Gdy oddalasz się po orbicie, moje jądro planety więdnie
Ogromna w swej miłości, jak najczystszy Jowisz
Mogę zasiać gwiazdy i księżyce wokół Ciebie, jeśli się zgodzisz.
Jednocześnie Neptun się w Tobie objawia
Bo dałaś mi rzekę uczuć spływającą ze źródła, niczym lawa
Uranem jesteś, bo złoża posiadasz najczystsze
A Miranda oraz Uran, to więzy najbliższe
Więc pozwól mi być czymś więcej, niż tylko Ziemia
Gdzie najlepiej widać zaćmienie słońca, gdy księżyc słońce przyciemnia
Pozwól mi być swoim Merkurym
A ty towarzysz mi księżycem, byle którym
Wizja Drogi Mlecznej jest jasna do odczytu
Ty załap dobrą orbitę i trzymaj się rytmu
Ja, jak Merkury, będę płonął od zewnątrz
Bo towarzyszy mi najpiękniejsza z gwiazd - dziewcząt.
Saturn oblegają lodowe pierścienie
Mogę je porównać do Twych rąk, gdy nadbiega zaćmienie
Wypij ze mną jeszcze jednego szampana i wpatrujmy się niebo
Bo zbudować z Tobą taki kosmos, to moje kredo.