"Serce Płonącego Lodu"
przenikliwy chłód szturmem przenikający wroga
wnet zmarzł zatroskania wizerunek kobiety
czując jak ogarniająca serce trwoga
wdarła się tworząc wyłom w zakamarkach duszy
to co czułe pod pokrywą zanika lodu
biała zamieć po środku totalnej głuszy
cóż za obojętność pożąda takiego chłodu?
A jednak dobrze mi tak z niekoniecznie znanej przyczyny
wszak lodowa postać nieczuła jest na losu poczynania
ta decyzyjność pozbawiona wyrzutów za poniesione winy
ta chęć porzucenia codzienności zatroskania
sprawiła, iż sam przywołałem żywiołaka zimna
ukojenia szukając w odwiecznym zapomnieniu
jednak obietnica potwora zgoła była inna
nie wspomniał nic o dożywotnim więzieniu
z dala od wszystkich dla, których świat ten tworzyłem
niepojęta jest głupota ludzka w swojej naiwności
To nie tak miało być! Nie o tym marzyłem!
Jednak zamiaru prosić o krztynę nie mam litości
uporam się walcząc z demonem, którego zaprosiłem
już me serce podgrzewam do granic możliwości
tak oto w hybrydę na waszych oczach się zmieniłem
z sercem płonącego lodu w okowach miłości.