"Wcielenia Dantego - wizja czyśćca"
spoczynku miejsce oczekujących win odpusty
szukać próżno spowiedników tęsknego zbawienia
wśród dusz oddanych doczesnej rozpusty
między niebios błękitem a piekieł otchłanią
utkwiony modlitewnik żalu za grzeszne uczynki
wszystek przewinień pokutną łzą ranią
oczekując na wstawiennicze człowieka wspominki
w intencjach duszy w czyścu odkupienia
racz Panie zważyć na błagalne prośby wolności
analizując przewinień zakamarki sumienia
udzielże jaskrawych ogrodów niebiańskiej miłości
pośród rzek koryta lamentów prawdy dostrzeżonej
w piersi moja wina bita niczym armaty huki
na pomostach ku brzegom ostoi wymarzonej
w podestach woli liczne znajdują się luki
w których diabelskim czeluścią wrota otwierają
pochłaniając byty niezdolne win zadość uczynić
Ci co wytrwale upór pokus trudnością stawiają
pośród anielskich cudów będą łaski czynić
wszystkim oczekującym na szansę lepszej egzystencji
święconej wody kropla niepewnie w zastaw oddana
milkną zależne więzy rodzinnej koegzystencji
gdy ludzkich przewinień kolejna otwiera się rana
na rozdrożach tułaczki wyborów rozwidleniem
męczeńskie istnienie wyroku oczekuje żywota
by z każdym człowieka modlitewnym tchnieniem
piekieł haniebnych nikła katuszy sromota.