"Listy do M... Reaktywacja uczuć"
Nemezis serca składana z tych kropli sączących po aorcie krwawiącego serca.
Tak utęskniony za słodkościami pocałunku łagodzącego życiowych wyborów podłości;
ocieram się jedynie w snach o pandemonium przeznaczonego mi kobierca.
Ołtarz chcący opowiedzieć historię niespokojnego kochanka kobiecego ciała;
spoglądam na w biel i czerń ubraną woalkę delikatnie spowijającą korytarze.
Nie usłyszałem gdy tak delikatnie do pościeli głosem słowika mi zaśpiewała;
że w tej samotności o założeniu rodziny jedynie tą egzystencją marzę.
Dlatego sekretna istoto tworzona z próśb i esencji w projekcjach umysłu;
objaw się na pokuszenie by łaknąca dusza mogła ambrozją się nasycić.
Na dzień dzisiejszy nie znalazłem innego dla tych planów złotego pomysłu;
środka,którego z niebiańskich bytów mógłbym do tych szarości przemycić.
Odkryć kogoś na wzór dziewicy wyłaniającej się z morskiej piany rozkoszy;
syreny, której piękno opiewać mógłbym serenada mi płynącego uwielbienia.
W świetle księżyca otoczony gwiazdami, których intymny mrok nie rozproszy;
poczuć na skórze najdelikatniejszy dreszcz upojnych nocy błogosławienia.
Wszystkiego co drogie może być dwójce na prawdę kochających się ludzi;
oczywistym wszak zdawać się może dbałość i pielęgnacja miłosnego ogrodu.
Mimo tego nie każdy ogrodnik obok własnej róży nazajutrz się zbudzi;
i gdzież w tej ironii doszukać się tak niejasnego dla sprawy powodu.
Stawki większej nieraz aniżeli życie dla doznania ułamka przynależności;
poczucia, że jesteś kimś więcej wśród tej otaczającej Cię ludzi masy.
Bo nic tak nie podkreśli dążenia do coraz to większej doskonałości;
aniżeli ta myśl, iż pojedziesz z Nią nad wspólnego życia wczasy.