Choć wszyscy mieli mnie za przegranego,
zamiast pod ciężarem krytyki upaść.
W jednej chwili jeszcze większą mocą eksplodowałem!
Szlak by mnie trafił gdyby istniały granice!

Można się wznieść ponad boski stan,
ultra instynkt dał mi w siebie wiarę!
Najbliżsi - oni tą tajemniczą siłę tworzą,
dlatego powstań i daj z siebie wszystko!

Za porażki możesz winić tylko własną bezsilność,
wojowniku w duszy gdzieś zatracony.
Niech bitewne bębny gniew życia obudzą,
reaktywują zadośćuczynieniem zniewagi.

Wiara we własne możliwości bronią ostateczną,
walcz w imię udowodnienia swoich racji.
By istnienia które Twej niewzruszonej potrzebują postawy,
które oczekują Twojej woli przetrwania.

Na kolejny mogły ujrzeć wyniesiony poziom,
istoty, którą życie po gębie mocno obiło.
Jednak... szyderczo powstając - o raz za mało!
Ten, któremu życie po kościach dało!