Kierunek: Poezja, cz. VII Złote Runo
Zwracam się teraz do Ciebie, poezji struno
Usłysz moje błogie wołanie o gram spokoju
A ja Ci obiecuję nie robić w twórczości postoju
A gdy tak rozmyślam o tym głęboko
Przypomina się historyjka o postaci szczęśliwej rzekomo
Od życia otrzymała niemożność narzekania na brak dostatku
Lecz nie wiedziała, że klątwę odziedziczyła w spadku
Zatracał się w licznej osiągnięć kąpieli
Czuł się jakby anioły mu gen nieszczęścia wycięli
Paradoksalnie nie załkał przez lat dziewiętnaście
Lecz pierwsze oznaki nieznanego ukazały się za kolejne dwanaście
Matka spełniała liczne jego zachcianki
Ojciec kreował malowane alkoholem poranki
I jemu to pasowało bez zarzutów, dziękował nawet Bogu
Lecz szybko się okazało, że ten, kto nigdy nie zaznał cierpienia, nie wyjdzie ze stogu
Był tak zwanym dzieckiem złotego runa
Dla swoich pobratymców był niczym horyzontalna łuna
Przeżywali katusze emocjonalne, niekiedy fizyczne
A z niego już taki narcyz, że pewne zachowania można było uznać jako obsesyjne
Owe runo było kreacją bóstwa zwanego jako Poezja
Lecz nie miała formalnie zadowalać, a działać jako konsekwencji sesja
W moim rozumowaniu był to piękny dar
Gdyż przyszłość mogła zapewnić uniknięcie podobnych kar
Wystarczyła śmierć ukochanej matki
By mógł zauważyć swych działań wpadki
Zauważył liczne braki w czynnościach codziennych
Czuł się jak zbiorowisko osób w rynsztoku biednych
Przyzwyczajenia, udogodnienia, posiadanie sporego mienia
Wystarczyło, aby przestraszyć się w sercu grzmienia
Jego własna, psychiczna utopia
Przejaskrawiła się w końcu jako marna kopia
Odważny był jednak w naturze co by nie mówić
I wypracowana osobowość pozwoliła mu w nadganianiu się skupić
Złote runo znowuż pomogło otworzyć oczy komuś
A stan emocjonalny takiej osoby pozwalał zaognić się czemuś
I wielu z nas w takim runie tkwiło, tkwi i tkwić będzie
Ważnym jest znać definicję umiaru i złapać palcami życia przędzę
W istocie leży naszej rozmowa z intuicją
A ty, Poezjo, bądź na zawsze naszą minioną milicją
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności