Bez urlopu
Jak zaplanować urlop od życia,
Albo na chwilę wyłączyć,
Choćby jedzenie, czy zębów mycie,
Zwykłe codzienne czynności.
Jak tu wziąć urlop od własnych myśli,
Od snów, co budzą nad ranem.
Od tych nadziei, co w sercu kisną,
Lęków, co wciąż powracają.
Nie ma urlopu od Pana Boga
Bo tego nie da się zrobić.
Choćbyś za rogiem świata się schował
On widzi, choć milczy co dzień.
Nie ma urlopu także od siebie,
Choć czasem by się przydało.
Oczu, co z lustra patrzą na ciebie
I ciała, co się zestarzało.
I choć w tej drodze dni wolnych nie ma,
Można od czasu do czasu,
Odnaleźć, choćby chwilę wytchnienia,
I usiąść na skraju lasu.
GrzesioR
08-07-2025