Kaczorek Izydorek - część 4
No i znowu go spotkałem
Cięgle pływał w tym bajorze,
Więc od razu zapytałem.
- Co tu robisz mój kaczorze?
- A cóż robić mam mój panie?
Pływam sobie struty taki,
Kiedy żonka, tam, w tej trawie,
Wysiaduje nam pisklaki.
Wpadam czasem, kiedy głodna,
Tak jedzonka ma dostawy.
Potem idę, walnę do dna
Z chłopakami z tego stawu.
- Pijesz wódkę z kaczorami!?
Cóż za przykład dla kaczuszek!?
- Piję tylko wieczorami,
Żeby mnie nie bolał brzuszek.
- I nachlany wracasz potem!
Miast się żonką opiekować,
Gdy przy jajach zlana potem.
Jak Ty dzieci chcesz wychować!?
No! Mój mały Izydorku!
Jak nie zmienisz swej postawy,
Obiecuję, że od wtorku
Już nie będzie tej zabawy.
- Co? Nie będziesz o mnie pisał?
Może o kimś innym zaczniesz?
Tak naprawdę mi to zwisa.
Spływa po mnie, jak po kaczce.
Sam już nie wiem co tu robić.
Dojść do ładu z nim nie mogę.
Gdy kaczorek ma kłopoty,
Stworzę nową mu przygodę.
GrzesioR
02-01-2023