Krakowskie Przedmieście 2018
Tylko dwa pasy jezdni, szerokie chodniki
Żółtawe i czerwone granitowe płyty
A na nich Canaletta przeszklone kubiki.
W gęstym szpalerze widzów idzie miesięcznica
Groźne chmury nad miastem świecą dziwnym blaskiem
Niskiego wzrostu mówca na czarnym podeście
Głosi zwycięstwo prawdy, już w najbliższym czasie.
Jasną strugą latarni rozbłyska ulica
Pomiędzy pomnikami, wrzący ludzki potok
Mnóstwo knajp i kawiarni, tak żyje stolica
Zawarło miasto sojusz ze swą ciemną nocą.
Ma niezwykłe zalety, nadzwyczajne wady
I nie jest zbyt lubiany ten nasz dzielny książę
Wynosi i poniża wciąż boi się zdrady
Buduje w sercu Polski dwie bliźniacze wieże.
Na Krakowskim Przedmieściu spotkamy się znowu
Iść będziemy w świateł złocistej ulewie
Przeminą noce ciemne, zaufamy słowu
Czy będziemy szczęśliwi tego nikt z nas nie wie.
2021-12-05