Piraci
rozpoczynamy podróż
ku wyspie skarbów
popłyniemy pod pełnymi żaglami
liny statku będą jak wielka harfa
poznamy smak owoców podzwrotnikowych
przejrzyste karaibskie wody
gwiaździste noce
ochłodzone wiatrami morskimi
późnym latem
rozpocznie się sezon huraganów
Piętnastu chłopa na Umrzyka Skrzyni –
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
Diabli i trunek resztę bandy wzięli
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
Jeden ocalał na całą załogę
Choć siedemdziesięciu pięciu wyruszyło w drogę
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
Nóż dostał w grdykę Francuz i padł trupem,
Grosz zaśniedziały był ich całym łupem.
Jo-ho-ho! i butelka rumu!
Piraci Złotej Ery
panowie szczęścia-korsarze
cała hałastra starego Flinta
Czarny Pies, ślepy Pew, Billy Bones
z blizną na policzku
pozbawiony jednej nogi Długi John Silwer
Stary Pew żebrał i kradł, podrzynał gardła
i piraci prawdziwi
skalani krwią buntownicy
kapitan Henry Morgan
najbardziej bezlitosny zabójca
na całych Karaibach
król piratów okrutny Czarnobrody
właściwie Edward Teach
postrach mórz Bartholomew Roberts
znany także jako Black Bart
William „kapitan” Kidd
okrutny niebezpieczny arcypirat
Strach jest żywiołem korsarza
jest ścigany do końca życia
życie pirata jest wesołe choć krótkie
kończy na szubiennicy
w Doku Stracenia koło Londynu
lub na High Street głównej
ulicy handlowej miasta
ciała piratów zanurzają w smole
i prażą na słońcu
Atrybuty pirata
kordelas i mosiężna luneta
stare, dzikie pieśni marynarskie
krok żeglarski
niezgrabny krok ludzi morza
Grog był popularnym napojem
wśród marynarzy
Kill-Devil „zabójca diabła”
doskonały ciemny rum
szafirowa chustka na głowie Flinta
jego czerwony kubrak
włosy związane w harcap
Wesoły Roger czarna bandera korsarska
słynna czarna flaga z czaszką
i skrzyżowanymi piszczelami
dwanaście szklanek czyli
sześć godzin, szklanka wybiła
muszkiet, rożek z prochem
i worek z kulami
odcinali szyjki butelek rumu
za pomocą szabli, lub noża
paragraf czwarty kodeksu pirackiego
zabraniał obecności kobiet
na statkach pirackich
siedmiu zeszło na ląd
żeby zakopać skarb a jeden
tylko powrócił na okręt
Klną marynarze:
do kroćset piorunów
do stu tysięcy beczek rumu
niech mnie piorun trzaśnie
idźcie do morskich diabłów
na Krew Pana