X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Podpalacz

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2020-08-07 22:49
Szedłem bardzo chory głodny i pobity
Szedłem las podpalić krok był zaś rozmyty
I chociaż w łachmanach chyba byłem męski
- w głowie się pierdoli w życiu pełnym klęski

I dzień się pochylał gdy-m wymijał tęczę
Blask jej całe miasto rozświetlił i ręce
Pocięte i krwawe zalane czerwienią
Dzieci co mijałem krzyczały że-m demon

A Dominik idzie podmiejską drożyną
Źli ludzie minięci opluli go śliną
I nie ma nikogo i obelgi znikły
I słońce przygasa i czuję się brzydki

Przez bezludzie idąc dokonać pożaru
Zobaczyłem Jego na rozdroża skraju
Na kamieniu siedział z pastorałem w dłoni
Wyciągnięty z Biblii w promieniach wieczoru

A mijając rzekłem po cichu - dzień dobry
Wzrok niski krok sztywny twarz jest zamulona
A choć byłem wrakiem nie bluzgnął w mą stronę
Nie nazwał wywłoką nie pizgnął po głowie

Szedłem aby prędzej aby dalej odeń
Bałem że coś powie był to dziwny człowiek
Była we nim litość była jakaś siła
Świętość nieobłudna i miłość prawdziwa

Wzruszyć się być może powinienem bardzo
Lecz już nic nie rusza - doświadczeń zanadto
Jeśli czekał na mnie - być może tak było
Nie - nie mogło to być - to jest niemożliwość

Idę pełen pustki w leśne widnokręgi
Idę pełen ciszy w głowie rozgwar wielki
Dominik ma nazwa lecz mów mi nietknięty
Dziewiczość zbrukana mów mi niepoczęty

Pali się poszycie moja to jest sprawka
Palą się choinki pożoga wciąż wzrasta
Jedzie gdzieś pociągiem butny maszynista
Noc przeszywa klakson wciąż i wciąż go wciska

Budzi całe wioski osiedla i miasta
Chce by go kochano też bym chciał do diaska
Chwali się że jedzie podziw pragnie wzbudzić
A las się rozpala i trzeba uchodzić

Idzie więc Dominik wraca do meliny
Mija na kamieniu tego co jest z Biblii
Patrzy On na nędzę pokrakę szaleńca
Lecz się nie odezwał dym za mną się zwiększa
autor

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


BardzoBardzo
BardzoBardzo
2020-08-08
Wunderbaum... das wiersz ist wunderszraibnięty ist bin bardzo wunder przez das wunder Dominik Wiersz. Och mein got.
A tak na poważnie dość frapująco napisany takim prostym językiem choć niektóre zabiegi są na prawdę genialne. jestem zmieszany tym co przeczytałem. mam nadzieję że las nie spłonął cały


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności