W nadziei
Wpatrzony w zdjęcie twoje wciąż siedzę,
tak jakbym miał cię o coś zapytać.
Patrząc tak w oczy myślenie śledzę.
Ach gdybym umiał ci w myślach czytać...
Powiedz czy wtedy wreszcie uwierzysz,
jak dotkną piersi spragnione dłonie,
że jesteś wolna, gdy obok leżysz
i kiedy kładę twarz na twym łonie?
Nie musisz nigdy czegoś tłumaczyć.
Daj tylko jedną nadzieję nową,
że częściej będę mógł cię zobaczyć,
niż nagie zdjęcia twoje całować...
Witold Tylkowski