To co niewidoczne
Błękit nieba znała ze słyszenia,
spokój oczu dyktowały palce
a emocje przechodziły w drżenia
rozgrywając się w wewnętrznej walce.
Głos mężczyzny jak jedwabny dotyk
i niepokój bliskich pod palcami
co z zasięgu dłoni znika - słodycz
opisana lotnymi słowami.
Ciemność - pełna świetlistej ufności
co przychodzi po zmaganiach wielkich.
Pełna siły w ludzkiej ułomności...
Ludzie, rzeczy - rozsypane bierki.
Te przeszkody którym trzeba dłonią
pomóc minąć. Świat jak kosmyk włosów
najspokojniej odgarnąć by chroniąc
wejść w mrok razem jako dar od losu.
By światełko w tunelu zobaczyć,
aby dzielić się wspólnym odkryciem...
Ot historia, wiele takich raczy
życie tworzyć w ludzkim życiorysie.
Jakakolwiek ułomność zadręcza
obcowania wciąż uczy z lękami
by przegrywać i znowu zwyciężać,
z życia czerpać pełnymi garściami.