Najlepszy lekarz
w życiu coś doskwiera,
myślę że nie jestem sam,
mam w niebie przyjaciela.
Rak toczy duszę mą,
myśli mam czarne jak smoła,
tylko dobry Bóg
pocieszyć mnie zdoła.
W gruzy walą się marzenia
czuję się coraz gorzej,
co zrobisz mój przyjacielu,
czy pomożesz dobry Boże?
Pan Jezus bardzo cierpiał
z krzyża swego na mnie patrzy,
mój ból przy tym jest niewielki,
lecz dla Niego wiele znaczy.
Chciałbym Panie tak w całości
wszystkie sprawy Ci zawierzyć,
mimo wad i niedostatków
swoje życie dobrze przeżyć.