plany
o Bogu piszą od lat tysięcy
jak tylko wynaleziono pismo
gdy czcionki wynalazł Gutenberg
rozlało się po świecie
czarne robactwo...
gdy powstała maszyna
tak szybka jak karabin
to brylantami zaczęto
w siebie wzajemnie
strzelać...
lecz to jeszcze pół biedy
teraz są komputery
i jak nawaleni
w klawiatury obiema
rękami walimy...
ale to jeszcze nie wszystko
AI napisze Ci niemal epopeję
a ty potwornie się nudzisz
jak w samochodzie od
Tesli...
piszemy kilometry o Bogu
lecz Nim nie żyjemy
i nie myślimy ani rozmawiamy
bo przecież wszystko
już wiemy...
wszystko dokładnie zaplanowane
w szczególe w detalach
i tak w ogóle
mapa na życie - fura komóra
skóra jak kościół wystawiona
na sprzedaż...
wszystko dokładnie rozpisane
role rozdane - majątki przepisane
wszyscy planują strasznie wielkie
dzieła
i myślą że niebo
może jeszcze
czekać
ktoś dziś zaplanował
wyjazd jutro w góry
dziś w nocy weźmie
i się spakuje
i nie wie teraz gdy to piszę w natchnieniu
że wszystkie plany tir ukrzyżuje
który zjawi się za wcześnie o sekundę
zza zakrętu wyjedzie sekundę za późno...
miałem już wszystko zaplanowane
całe życie na głosy
spisane
i pokrzyżowało mi niebo
wszystkie najtajniejsze plany
i zrozumiałem że jest to
jedyny dla mnie plan
idealny...
***
/Borówiec, 04.04.24/
autor: rafał sulikowski