Jerozolimo... piasku pustyni męczeńskiej śmierci
nowy świecie krzyżową zdobyty wyprawą
ileż górno lotnej wymowy
mury twe słyszą pod bitewną kurzawą

wojna o świętej ziemi kawałek...
namiastkę materialną co przemija z wiekiem

szlachetny pan rękojeścią krzyża prawi wołanie
razić gotów cięciem żarliwej wiary
Bóg z nami! Za zbawienie!
grzechów zmazą wojaków pielgrzymka

Allah saraceńskie wzywa dziecię
imienia mego nie zhańbionego broń domu
papież Bogiem ludzkiej ma się egzystencji
templariuszom opuszczając tyrani wodze

chszczejiński Bóg - muzułmański Allah
jeden stwórca lecz wyznania różne...

Chrystus krzyżową krew za nas przelał
tyś człowiecze nie go dzień tego robić!
Rubinowa zbawienia ziemia
już raz boską zebrała ofiarę...

Niebieskie Królestwo twórzmy w murach swej duszy
aniżeli w kamieniu... którego czas kruszy.