X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Skrócona historia mojego życia wierszem nieregularnym

Wiersz Miesiąca 0
nieregularny
2021-07-22 18:29
w moim mieście
czułem się obco
trochę jak Marsjanin
który wylądował
nie na tej planecie

dzieckiem będąc
rysowałem sobie
własne światy
zdecydowanie alternatywne
z większą ilością
kredkowych kolorów
i zdarzeń

nie pamiętam dnia
w którym musiałem
odłożyć rysunki
i zabrać się
za gromadzenie
prawdziwych przedmiotów

wiele osób
wiedziało lepiej ode mnie
na czym to wszystko polega
i jak zabrać się za życie
by go nie spieprzyć

nie powiem
że nie próbowałem
ale jakikolwiek wybierałem szlak
zawsze kończyłem
na brzegu przepaści

teraz czuję się
trochę jak plastelina
ulepiona w esy floresy
przez złośliwego bachora



autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
4 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Nikodem Adamski
Nikodem Adamski
2021-09-04
Dziękuję.


Kornel Passer
2021-09-04
Piękny jest Twój zwyczaj dziękowania za wiersze. Pozdrawiam.

Alchemik<sup>(*)</sup>
Alchemik(*)
2021-08-14
Odpowiem wierszem. który zresztą już tu zamieściłem. Niestety bez komentarzy.

Moja nekropolia

wychowałem się pośród nagrobków
biegałem od pomnika do pomnika
bawiąc się w berka z żywymi trupami
te martwe wykopywaliśmy wspólnie
próbując zachęcić je do zabawy

zapuszczałem włosy i wpinałem w nie kwiaty
i ciągle myliły mi się heliotropy z chryzantemami

przyszedł walec wyrównał

uczyłem się tego walca na wielkiej betonowej płycie

tymczasem ustawiono nowe pomniki
zagrabiono alejki
i chociaż dawno umarłem
nie potrafię tu sobie znaleźć miejsca
jakbym wciąż żywy był jeszcze


Jerzy

Ananthi
Ananthi
2021-08-10
Mogę się utożsamić z twoim wierszem. Często tak się czuję
Pozdrawiam :)


Kornel Passer
2021-08-10
Witam Ciebie w moim kąciku. Twój wpis jest cenny bo pokazuje , że wiersz jest "kompatybilny" z przeżyciami innych osób... Pozdrawiam również :)

maciejka
maciejka
2021-07-29
Pomyślałam, jak krótkie jest życie, gdy można je opisać w jednym wierszu. Historia skrócona, więc wybrałeś to, co najważniejsze. A ile jeszcze zostało wrażeń, przeżyć, ludzi, myśli, książek, miejsc itp. itd. Ale myśląc o swoim życiu, zawsze coś wybierzemy, a z czegoś zrezygnujemy. A może właśnie to było najważniejsze?
Pozdrawiam serdecznie :-)


Kornel Passer
2021-07-30
Z jednej strony, pojedynczych wydarzeń w życiu mamy wiele, z drugiej strony , doznanie krótkości życia jest doświadczeniem tak powszechnym, że aż zastanawiającym. Jeszcze wczoraj grałem w karty w akademiku a dziś rano obudziłem się jako stary piernik. A umysł wciąż młody i głupi. Pozdrawiam serdecznie:)

SuviMay
SuviMay
2021-07-25
Jedni będą płakać, że coś zotało im z góry narzucone, inni o tym marzą, gubiąc się całkowicie w możliwościach wyboru i ostatecznie nie podejmując żadnych kroków. Zlepkiem w esy floresy można stać się także poprzez swoje własne decyzje. I nie ma konieczności oceniania tego w jakikolwiek negatywny sposób. Nie do końca pożądane doświadczenia wciąż pozostają doświadczeniami, które kształtują nas w określonym kierunku, pozwalają na własnej skórze doznać, jak żyć chcemy, a jak niekoniecznie. A co z tym dalej zrobimy... coż, za dużo zmiennych się pojawia u każdego z nas, żeby to uogólniać.
Bardzo intymna ta spowiedź... Piszę po raz któryś do niej komentarz, przyciąga mnie do siebie :)
Pozdrawiam Ciebie pięknie!


Kornel Passer
2021-07-25
Zlepkowatość jest stanem pozytywnym dla profesjonalnych artystów, bo jest tworzywem dla twórczości. Dal mnie niekoniecznie to dar, a wręcz przeciwnie... Dzięki piękne za wpis.

Afrodyta<sup>(*)</sup>
Afrodyta(*)
2021-07-24
Wiele już wypowiedziano na temat Twojego wiersza, dlatego skupię się na tym, co poruszyło mnie najbardziej, a najbardziej dlatego, że też często tak się czuję: "w moim mieście czułem się obco"( i nie chodzi przecież tylko o miasto), "ale jakikolwiek wybierałem szlak zawsze kończyłem na brzegu przepaści". Pozdrawiam serdecznie.


Kornel Passer
2021-07-25
Im więcej dróg przemierzamy tym więcej mamy met do skonsumowania. Jedni mają fanfary , inni przepaście.... Często odczucie tych met jest bardzo subiektywne , wydaje się czasem, że należałoby uderzać w pochwalne tony, a tu nasz finalista stoi nad przepaścią... Dzięki serdecznie za Twój wpis

naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2021-07-24
Nieregularny tak jak życie. Już na początku dostajemy miejsce, imię i nazwisko bez naszej zgody. Kształtujemy swój charakter obserwując rodziców. Poruszamy się pośród zakazów i nakazów. Często zadajemy sobie pytanie: Czy gdybyśmy zaczynali od początku, wybralibyśmy to samo? I tutaj jest zastanowienie się nad rzeczami, które braliśmy idąc przez życie. wiele tych rzeczy niepotrzebnych, ale większość przydatna.
Ciekawie namalowałeś swoje odczucia kolorami codzienności, kolorami niedomówień i rozgoryczenia... wiele osób
wiedziało lepiej ode mnie
na czym to wszystko polega
i jak zabrać się za życie
by go nie spieprzyć... a jednak nie do końca jesteśmy przekonani do wyboru decyzji. Dlatego częste mówienie - niczego nie żałuję w życiu jest na wyrost zaaranżowane na pokaz.
Smakowanie życia i wybieranie tego prawdziwego jest chyba nieosiągalne...
ale jakikolwiek wybierałem szlak
zawsze kończyłem
na brzegu przepaści... pewnie zawracałeś, ale wciąż ku niej dążyłeś. Najważniejsze jest to, że potrafiłeś uchronić siebie przed upadkiem w nią.

Doskonała acz krótka analiza życia. Wszyscy jesteśmy uzależnieni od pierwszego oddechu i miejsca w którym zaczniemy oddychać. Już na starcie otrzymujemy pakiet na życie. Czas tylko je analizuje. Tylko trzeba też uważać na niebezpieczne zakręty.

Pozdrawiam serdecznie


Kornel Passer
2021-07-25
Jestem Ci wdzięczny z pochylenie się nad mim tekstem,. Determinizm życia jest zagadnieniem, które prześladuje mnie od dawna. W Liście św. Pawła do Rzymian jest przerażający w swojej wymowie fragment mówiący o bliźniakach Jakubie i Ezawie, które były w łonie matki i jeszcze nie uczyniły nic dobrego ani złego , a już wtedy Bóg postanowił , że to starszy będzie służył młodszemu, a nie jak to było w zwyczaju lidzkim, odwrotnie. I ten determinizm został tam uzasadniony tym, że wybory życiowe mają opierać się mają na mocy Bożej, a nie ludzkiej mądrości. Można to wyśmiać, ale coś mi mówi, że Biblia raczej nie nadaje się do wyśmiania. Czasem uświadomienie sobie, że nasze życie jest zdeterminowane , przynosi ulgę, bo zdejmuje odpowiedzialność.

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-07-23
bo się tak nami los ciągle bawi
i tak wciąż z gliny kształtuje ciosami
że gdy nad grobem stoimy zachwiani
to zniesmaczeni naszymi kształtami

idąc pod wiatr historii i dziejów
ciągle obrywać nam się zdarza
choć od kołyski aż do grobu
wciąż mamy niby dobrego bakałarza

co z tego że wszyscy wiedzą lepiej
skoro i tak marności marność
i chciałoby się pod koniec wiedzieć
czy życie miało jakąś wartość

Pozdrawiam :)


BardzoBardzo
2021-07-25
Kornel, a co ty mi się tłumaczysz :) wystarczy że jesteś :)

Kornel Passer
2021-07-25
Mam i dziękuję. Niestety chwilowo moja wena na rymy przygasła , więc nie odpowiem tak jak przystało... Pozdrawiam.

BardzoBardzo
2021-07-24
siała baba mak nie wiedziała jak
Kornel wiedział, nie powiedział
no i sobie cicho siedział

pisał wiersze wspak sam nie wiedział jak
czegoś się domyślał
los go jednak wyśmiał

Poszedł po rozum do głowy był na to gotowy
rozum jednak się rozmyślił
sercu kazał wizje wyśnić

a serce nie chciało uczuciem się zasłaniało
usiadł Kornel i zapłakał
babie mak łzami namakał

poszła baba wspak uderzyła w znak
co Kornela źle prowadził
Kornel za to rzepę sadził

Bo go wierze odstręczyły bo mu ciągle źle mówiły
nie ma na to żadnej siły
że gdy nawet będzie miły
to przecież i tak
babie pomóc musi siać
ten spłakany mak

chciałeś to masz ;)

Kornel Passer
2021-07-23
Tak BB, los nami
ciągle się zabawia,
do naszych decyzji
niewiele zostawia.

Mimo że myślimy,
iż wiele znaczymy,
ostatecznie cicho
w trumience kończymy.

Ważne nasze sprawy
gładko porzucamy,
a sami spadamy
jak te łyse chamy.

Nie chcę tutaj smuty
wszystkim w głowy wlewać,
więc zamiast marudzić,
lepiej zacznij śpiewać.

Osia
Osia
2021-07-23
Zostawiam Ci gwiazdy Kornelu i pozdrawiam zachwycona !


Osia
2021-07-23
Sto uśmiechów posyłam bo gwiazd więcej nie mam :))))

Kornel Passer
2021-07-23
Dzięki Tobie Osiu
smutek mi się kurczy,
gwiazdy Twe przyjmuję,
choć mi w brzuchu burczy.

Ślę Ci me ukłony
z mych smutków otchłani,
cieszę się że piszę
nie całkiem do bani.

Więc zamiast uprawiać
swych smutków skowyty,
postaram się wprawiać
Osię w cne zachwyty.






Iks Weli
Iks Weli
2021-07-23
No jakie piękne esy floresy... nagryzmolone przez złośliwego bachora? ;) Nie no świetnie to napisałeś, mucha nie usiądzie, jeśli tego nie zechcesz. Bardzo ładnie :) Pozdrawiam


Iks Weli
2021-07-23
U, rzeczywiście, żeś się rozrymował, jak stary pielgrzym w drodze z Częstochowy, po drodze mówiąc językami, których - oni, nie rozumieli, ale radowali z radosnego dźwięku słów tworzących prostą melodię, trwającą w powietrzu jeszcze długo po przejściu pielgrzyma.
Taka refleksja moja jakaś nie do rymu, ale poniekąd wyszła z niego...
A nie dosolę, bo mi tak pasuje, kiedy się czyta wiersz słowo po słowie, niczym po mistrzowsku ułożone, padające mydełko za mydełkiem - domino... Coś, jak tu u Ciebie. PzdR

Kornel Passer
2021-07-23
Dzięki Tobie Iksie,
że wciąż do mnie wpadasz,
i zamiast przysolić
miłe rzeczy gadasz.

Wybacz , że mnie wzięło
dziś na rymowanki,
może powinienem
zmienić sobie szklanki.

Czasem moje smuty
niepoprawnie leczę
i rymami strzelam,
myślami nie grzeszę.

Może jeszcze przyjdzie
do mnie smak powagi
oraz do rozkminek
nabiorę odwagi.

Hej... Pozdrawiam.

TESSA
TESSA
2021-07-23
lepiej bym tego nie opisała Kornelu... smuteczek...


Kornel Passer
2021-07-23
Smuteczek człowieczka
w jego główce mieszka,
buzię ma ci smutną
niemiły koleżka.

W mojej głowie smutek
dobrze się dziś czuje,
od samego rana
nieźle dokazuje.



Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
Pracując z dziećmi mogłam obserwować rozwój młodego człowieka i po latach zobaczyć plon swojej pracy, mieszkając wciąż w tej samej miejscowości...
Miałam cudowny zawód - wybrany z przekonania, że to właśnie chcę w życiu robić aż do emerytury. Tak się też stało. I nie żałuję ani jednego dnia pracy w tym zawodzie, który do łatwych raczej nie należy. Pozdrawiam, a za wiersz zostawiam gwiazdki:) B.G.


Bronisława Góralczyk<sup>(*)</sup>
Miło mi czytać Twoją opinię, Kornelu:)
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :) B.G.

Kornel Passer
2021-07-23
Twoje wiersze świadczą o Tobie, że jesteś osobą harmonijną i ułożoną, więc nie dziwi mnie ten wpis. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam serdecznie.

Anielska Łza
Anielska Łza
2021-07-23
W szkole na lekcjach plastyki rysowałam najczęściej tylko ołówkiem, rzadko używałam kredek, chyba że miał to być dom z czerwonym dachem i barwnymi kwiatami w ogródku... Spełniło się dużo z tego, o czym marzyłam w dzieciństwie, nadal jednak nie mam czerwonego dachu i już nigdy nie pojadę do Peru... Pozdrawiam cieplutko :)


Kornel Passer
2021-07-23
Dzięki za komentarz. W różnym wieku różnie rysujemy. Uczeń dość szybko staje się młodym dorosłym, ale małe dzieci rysując "odgrywają " rzeczywistość, jak w zabawie . Wystarczy popatrzeć jak mały chłopiec rysuje samolot i powarkuje jakby nim leciał. Takie rysowanie jest życiem. Pozdrawiam serdecznie.

Maba<sup>(*)</sup>
Maba(*)
2021-07-22
Bo nie spotkałeś kogoś, kto poprosiłby Cię o narysowanie baranka...
Świetny tekst, zabieram do ulubionych, zdecydowanie!


Maba<sup>(*)</sup>
2021-07-23
Komentarz równie ciekawy, jak tekst. Myślę o nim i myślę.

Kornel Passer
2021-07-23
:) Dzięki ! Dziecinne rysowanie różni się od rysowania dorosłego tym, że dziecko rysując często utożsamia się z rysowanym obiektem , tak jak w czasie zabawy. A więc dziecinne rysowanie jest o wiele poważniejszą sprawą. Pozdrawiam serdecznie.

Marek Żak
Marek Żak
2021-07-22
Nie wychodzi, bo coś nie pasuje, charakter, zainteresowania, uzdolnienia. Mam znajomych, którzy pod presja rodziców wybierali medycynę, prawo i to rzeczywiście nie wychodziło. Ja po tej linii stałem się inżynierem, ale będąc takim, mogłem robić różne rzeczy i to się materialnie sprawdziło, tak że bywa różnie. Mogłem tez zostać trenerem tenisa, czy pisarzem, ale będąc młodym nie miałem pomysłu na pisanie. Pozdrawiam, a tekst inspirujący. m


Marek Żak
2021-07-22
Lubię moją pracę, bo daje mi możliwość robienia tego, co lubię:). M
Swoją drogą zawód inżyniera plus różne podyplomowe + języki + inicjatywa sprawdziło się we wszystkich miejscach gdzie byłem:).

Kornel Passer
2021-07-22
Najbardziej smutne okazało się dla mnie ciągłe znoszenie sprzeczności pomiędzy niezłym , dobrze płatnym zawodem , który wykonywałem, a rzeczywistymi zainteresowaniami, które mogłem realizować "po fajrancie" , ale wiem, że wielu tak miało... Pozdrawiam.

ZaspanyV
ZaspanyV
2021-07-22
Nie ty jeden Kornelu. Podczas rysowania kredkami czy własnym życiem, może wyjść a może i nie, ale różnica miedzy rysunkiem a człowiekiem jest taka, że człowiek na starcie gdy patrzy na obraz, czuje że musi krytykować, dawać recenzję i wiedzieć co powiedzieć. Obrazki nie oceniają ludzi. Obrazki tak jak i życie, nie są w pełni odpowiedzialne za to jak będą wyglądać, albo co się z nimi dzieje w trakcie rysowania ,ani nawet ile trwa ten proces. Jesteśmy jak plastelina, która musi coś przedstawiać, a każdy czuje że chce doradzać jak powinna wyglądać. Bardzo ciekawa ta "skrócana historia''. Mniemam tylko, że "wersja reżyserska" jest szalenie interesująca ;)
Pozdrawiam


Kornel Passer
2021-07-22
Dodam, że wersja reżyserska nigdy się nie ukaże . Wbrew pozorom nie jestem typem ekshibicjonisty . Na pacjenta dla psychoanalityka też się nie nadaję. Moje poetyckie wybebeszanie jest pozorne, co spowodowane jest kompletną nieufnością do ludzi.

Kornel Passer
2021-07-22
W wierszach o sobie łatwo o wymalowanie siebie w postaci fałszywej pozy. Starałem się tego uniknąć. Każda strofa zawiera w sobie pewną skondensowaną autorefleksję tematyczną , aż po tę finalną strofę , która wyraża chyba bezradność wobec sił, które ostatecznie kształtują nasze życie , gdy my myślimy w zadufaniu, że jest ono wyłącznie naszym dziełem. Dzięki za Twoja refleksję.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności