Sny
Wiesz, padało mocno nocą dzisiaj.
Tam splata się w uścisku ciasnym
jabłoń i sosna ku niwom bezkresnym.
Sny nieprzespane, łąką je spijaj.
I znów zakrzykną Wiosno- witaj!
Boże krówki niebem niewczesnym,
Mam słońcem aż nadto wczesnym.
i zapach chleba obłokom wciskaj.
Tęsknię za kimś- to jest pytanie
kolory jesieni nie z tego świata
a serce nigdy nie przestanie.
Usłysz grzech ostatni Drogi Panie,
wiatr syci barwy wczesnego lata
Dojdę tam- gdzie Twoje mieszkanie.