X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Pożegnanie

Wiersz Miesiąca 0
sonet
2021-04-07 19:02
Napiera mrok, o krok się cofa,
Chybocze się płomień Twej świecy,
Nim zrzekniesz się nad duszą pieczy,
Ja żegnam Cię w bezsilnych strofach.

Nic mi teraz po filozofach,
Rzekną: takie koleje rzeczy;
Zgorzkniałych dusz czas nie uleczy,
Bez Ciebie żyć to katastrofa.

Nie znać Cię wcześniej by też nie cierpieć?
Czy przeszła radość równa rozpaczy?
Ostatni moment możemy już mieć,

Dogasa płomień, gasną Twe oczy.
Gdy tu samego zostawia mnie śmierć,
Cóż w takiej chwili nadzieja znaczy?
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
5 razy
Treść

6
0
5
5
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
4
5
1
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Afrodyta<sup>(*)</sup>
Afrodyta(*)
2021-04-25
Przejmujący wiersz, bardzo intensywny w przekazie, wypełniony silnymi emocjami, które wynikają ze zderzenia się podmiotu lirycznego z trudną, a właściwie, w tym konkretnym momencie, beznadziejną sytuacją. Świetne zakończenie utworu, pytanie, które podmiot liryczny kieruje nie tylko do odbiorcy, ale i do samego siebie, przynajmniej ja tak to widzę. Do tego kunsztowna forma sonetu...


Pianista
2021-04-30
Jest mi naprawdę bardzo miło, dziękuję. Co do pytania, taki właśnie był mój zamysł.
Serdecznie pozdrawiam.

sisy89
sisy89
2021-04-08
Poruszający wiersz. Nadzieja często dogasa na końcu, gdy już nic nie zostaje, więc może jednak coś znaczy?
Przepięknie...
Pozdrawiam serdecznie :)


Pianista
2021-04-08
Ale co po niej, kiedy łudzi do ostatniej chwili tylko po to by zgasnąć. Zatem czy nadzieja nie jest wbrew rozumowi? Bardzo dziękuję. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.

Osia
Osia
2021-04-08
Poruszający głębokie refleksje wiersz!
Świetny warsztat.


Pianista
2021-04-08
Bardzo dziękuję za takie słowa oraz za zaproszenie.
Serdecznie pozdrawiam.

LidiaM-9
LidiaM-9
2021-04-08
Oceniłam wiersz maksymalną liczbą gwiazdek, ale sama nie wiem co lepsze, treść czy forma. Wiersz dołączam do ulubionych.
Bezsilność i brak nadziei to największy tragizm tej i podobnych jej sytuacji a mądrość filozofów także nic tu nie pomoże ani nie pocieszy. Mam nadzieję (tak wynika z poniższych komentarzy), że podmiot i opisana sytuacja są fikcją.


Pianista
2021-04-08
Naprawdę bardzo mi miło czytać takie słowa oraz, że mój wiersz będzie w czyichś ulubionych. Tak, wzniosłe i nawet słuszne mądrości łatwiej się przyjmuje za swoje, gdy wszystko jest dobrze niż się do nich stosuje, kiedy by należało. Przesyłam pozdrowienia.

Kornel Passer
Kornel Passer
2021-04-07
Bardzo dobrze napisane. Zawsze jak Cię czytam zastanawiam się , czy to sztuczny archaizm , czy też po prostu ładnie użyty język polski. Tutaj wychodzi mi to drugie. :)


Pianista
2021-04-08
Dziękuję Kornelu. Nie pamiętam, abym kiedyś specjalnie archaizował język, przynajmniej teraz tak myślę. Jednak, jeśli pamiętasz, w którym wierszu odniosłeś takie wrażenie (lub mnie przejrzałeś) to bardzo chętne się dowiem. Pozdrawiam.

BardzoBardzo
BardzoBardzo
2021-04-07
Już ona idzie sama z tego świata
tak się zakończyć musi każde szczęście
wszak spotkasz ją znowu w zaświatach
rozstanie będzie niczym mrugnięcie


BardzoBardzo
2021-04-09
Nie przejmuj się mitami są stare i w dodatku greckie :D

Pianista
2021-04-08
Orfeusz też spotkał Eurydykę w zaświatach i nic z tego nie wynikło. Dziękuję za Twój wierszowany komentarz, podoba mi się. Pozdrawiam.

Maba<sup>(*)</sup>
Maba(*)
2021-04-07
Miałam pisać o sonecie,
ale nie wypada przecie,
gdy okazja tak poważna,
tematyka taka ważna...
Brak NADZIEI... Drogi Panie,
musi ją zastąpić TRWANIE...


Maba<sup>(*)</sup>
2021-04-08
Kiedy sytuacja sprawia, że trudno o mądre słowa prozy, zdarza się, że łatwiej uciec w wierszowane...
Pozdrawiam i życzę pogodnych tematów.
Wiem, wiem, o takie trudniej...

Pianista
2021-04-08
Pani komentarz, Droga Mewko, skłonił mnie do refleksji, że może zostaje tylko trwanie, bo „rozwaga czyni nas tchórzami…”? Dziękuję za komentarz w formie wiersza i serdecznie pozdrawiam.

konvalove
konvalove
2021-04-07
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia, więc idąc tym tokiem można, a nawet czasem zalecałoby się ją mieć do samego końca. Jeżeli ma się stać najgorsze, to i tak się to stanie, a jeżeli los jakoś się odmieni, to nadzieja wzbogaca wewnętrznie i może ten koniec uda się jakoś odwlec w czasie, albo chociaż dożyć go wewnętrznie rozświetlonym drobinkami wspomnianej nadziei, która - no cóż - czasem niczym przysłowiowa wiara, przenosi góry w postaci nagłej zmiany sytuacji. Nie wiem czy coś tutaj da się zrozumieć, ale skracając ten wywód chciałam napisać, że sonet jest bardzo w Twoim stylu, a to znaczy, że słownictwo użyte i skompletowane jest na najwyższym poziomie, a strofy czyta się leciutko, jakby każde słowo było dokładnie tam, gdzie być powinno. Przesyłam zachwyt, uznanie i prośbę o zrozumienie, gdyż stwierdziłam, że poddam się refleksji, którą mną zawładnęła po przeczytaniu, i za chwilę sama ją w sobie będę musiała jeszcze uporządkować. Póki co chciałam podzielić się tym chaosem z Tobą. Pozdrawiam, Pianisto!


konvalove
2021-04-07
Jak miło z Twojej strony - te podmioty liryczne to mają z Tobą dobrze, Pianisto!

Pianista
2021-04-07
Oczywiście, nic nie sugerowałem. Pisząc o podcinaniu skrzydeł miałem na myśli, że zamiast dać się porwać Twojej wzniosłej refleksji ja sprowadzam ją z powrotem na padół cierpienia. Musiałem, w końcu to ja powołałem do istnienia podmiot liryczny, który tak uważa, więc wypada się za nim wstawić. I chyba masz rację w przedostatnim zdaniu.

konvalove
2021-04-07
Pianisto, zdaje się, że jestem jedną z paru pesymistów na tym portalu, którzy z trzymaniem się kurczowo nadziei mają tyle, co mówienie, że świat za oknem jest cudowny i warto uśmiechem zarażać ludzi dookoła. W swojej wypowiedzi powyższej chciałam odnieść się do wiersza, oczywiście nie odnosząc się do własnej osoby. Czy trzymanie się kurczowo nadziei ma jakiś sens, gdy nie zna się przyszłości, a nawet wyczuwa się negatywny koniec? Nie wiem. Ale myślę sobie, że gdy człowiek faktycznie dochodzi do pewnego końca, trzyma się wszystkiego, co mogłoby zmienić ten los. Ale to moje tylko gdybanie.

Pianista
2021-04-07
Przede wszystkim dziękuję za taki komplement, nie tylko o tym wierszu, ale i o moim, jak piszesz, stylu. Muszę jednak stwierdzić bez udawanej modestii, że nie wiem, czy zasłużyłem na taki. Niemniej niezmiernie mi miło. W Twojej refleksji nie ma nic chaotycznego, czy jednak zawsze warto naiwnie czepiać się nadziei? Czy nie przynosi to tylko rozgoryczenia i zgryzoty w pewnych sytuacjach? Przepraszam, jeśli podcinam Ci tym skrzydła, podmioty w niektórych moich wiersza mają jakąś ewidentną niechęć do nadziei.
Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności