Acces
Szukam cię w jaśminowych kwiatach,
rozgrzanych słońcem wczesnego lata,
kolorach jak nie z tego świata,
tańczących tu chabrach i makach.
W smug jutrzni miazmatach
jezior tafli ażurowa krata,
Ptasi witraż drzewa splata,
reliefu rzęs sosny kantatach
Sznur chmur jak białe pieluchy,
smutki ukryją w leśnym poszumie,
utulą dłonie- tak dla otuchy.
Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie?
Obłoki mają dziś z błękitu okruchy,
niwa bezkresna lnem szyć nie umie.