Przy Jego grobie
Gdzieś z dala słychać strzały, tutaj głucha cisza,
grota, jakich jest wiele, a On tutaj leżał.
Niejeden się nawrócił, lecz inni nie wierzą,
bo nie ma tu niczego, prosta, gruba płyta.
Na zewnątrz w uniformach pilnują dziewczyny,
celują do przybyszów, na wszystko gotowe.
Każdy może być wrogiem, stąd ruchy nerwowe,
gdy teraz na mnie patrzą, bo jestem jedynym,
który idzie przez miasto i wprost ku nim zmierza.
Pilnują grobu Tego, co dla nas nadzieją,
Tego komu sam Ojciec nasz zły świat powierzył,
a jego przyjścia ludzie pojąć nie umieją.
Jestem tu sam, przy grobie, on dla nas umierał,
a ja pewny nie jestem, czy ze mną jest teraz.