Aleja Lipowa
Znajome domy…
Znajome drzewa…
Inne dzisiaj –
- smutne…
Jakże ten świat się zmienia.
Gdy zamyślam się,
To nie ma mnie dla żywych,
Choć jestem wśród ludzi.
Jestem…
Ale mnie nie ma…
Znajome domy…
Znajome drzewa…
Inaczej patrzą dzisiaj –
- szare,
Przytłaczające.
Jakże ten świat się zmienia.
Idę naprzód
Nikomu nie znana,
Tylko tym domom
I drzewom.
I nie znam nikogo,
Tylko domy i drzewa,
Domy i drzewa…
Domy... i drzewa…
Kiedy idę – wspominam
I żyję w marzeniach…
Melancholia…
I ulga,
Satysfakcja
I żal.
……………………………….
Idę…
Znajome domy,
Znajome drzewa
Kłaniają mi się,
Milczą.
Jakże ten świat się zmienia…
… we mnie,
Gdy czegoś żal…
Gdy kogoś nie ma…