Nie przestawaj
Przyszed艂 sen ona nie 艣ni艂a
sta艂a obok by艂a patrzy艂a
zaprosi艂 j膮 gestem ale sceptyczna
oboj臋tna dzika nie艣mia艂a 艣liczna
po cichu i subtelnie wszed艂 w ni膮 powoli
zakl膮艂 zapewniaj膮c 偶e nie gryzie nie boli
ch艂on膮艂 obawy tuli艂 resztki skromno艣ci
pog艂aska艂 l臋ki zapewni艂 o mi艂o艣ci
stara艂 si臋 ujarzmi膰 piekielne do艣wiadczenia
zobaczy艂 jej s艂abo艣膰 ukryte marzenia
uruchomi艂 machin臋 zatrzyma艂 czas
perpetuum mobile z ni膮 przemieni艂 w nas