Tango z diabłem
-Boże przepraszam bardzo Cię...
Diabeł nagle zjawia się...
Dusza różańcem tak już znudzona...
Wpada, mistrzowi w czarne ramiona...
Ten zaś śmielej dziś prowadzi...
W stronę lepkiej smoły kadzi...
Głaszcze, ściska, wabi gestem...
Szepcze - królem tutaj jestem...
Kroki pary tak bezwstydne..
Myśli także bardzo dziwne...
Dusza zatracona w tej namiętności...
Pragnie się oddać panu ciemności...
Czuje już oddech diabła tak śmiały...
Nacisk na piersi jego ciałem całym...
Po lini talii wzrokiem demon błądzi...
Że należy do niego, śmiało, pewnie sądzi...
Ta ram, ta ram, ta ram
-Czy dla chwili ekstazy, duszyczko było warto...?
Oczywistą i łatwą stać się diabła kartą...?
Bóg na parkiecie nie daje za wygraną...
Owieczkę zagubioną wyrywa diabłu z ramion...
Ta ram, ta ram, ta ram.....
Na ścieżce czyśca słychać rytm walca...
59 paciorków różańca, różańca.
CDN...