- NIE ZAPOMNIANE -
poznałeś Mnie, gdy
zaprosiłam Cię do domu.
Lecz nadal nie poznałeś
Mego imienia, lecz
nadal nie wiedziałam
jak zwracać się do
Tego, którego już znałam.
Teraz pozostałam Sama,
z tymi wszystkimi wspomnieniami.
Zapomnianych zdarzeń,
kiedy stałeś w drzwiach
do łazienki a Ja spieszyłam się,
żeby w końcu zapomnieć,
że znałam Cię z ulicy.
Teraz patrzysz na Mnie
za wyblakłych zasłon,
kiedy ścieram nuż kuchenny.
Po zastygłej krwi, bo właśnie
przed chwilą, rozdrobniłam
Moje martwe serce.
Kiedy już nie mam sił,
odpychasz moje ciało.
I tak chodzę aż do dziś,
otwieram drzwi, patrzę
na ulicę, na powrót zamykam
drewniane okiennice.
Potem telewizor, mycie zębów,
dwa stare kapcie, na których
nie raz stoisz, powodując
ciężar, więc zostawiam je...
I wychodzę na ulicę,
ciemną, pustą i już nigdy
nie trafiam pod swój adres....
20.02.2021