Tej, która powiedziała: "Fiat..."
jak zawsze wielbić, za wszystko dziękować,
jak Magnificat śpiewać w uniesieniu,
choć, gdy Bóg działa, to wszystko się zmienia.
Naucz tej wiary, twego zawierzenia,
co wielkie rzeczy w miłosierdziu widzi
Tego, który okazał moc ramienia,
a przez twą pokorę, zszedł Sam do ludzi.
Uproś, bym patrzył na to co się zdarza,
jak na działanie Boga obecnego,
bo On we wszystkim pragnie mnie obdarzać
pełnią miłości wprost od serca Swego.
Aby w Bogu uradował się duch mój
i w hymnie wdzięczności śpiewał Mu chwałę
także, gdy od świata tylko wstyd i ból,
i niepokoju wciąż płynące fale.
Przyjęłaś Słowo większe niż istnienie,
w którym jest moc Ojca, Syna i Ducha,
w tobie mieszkało od grzechu zbawienie -
w cichej pokorze: "Fiat voluntas Tua".