o pewnej gruszy
zaszczebiotać ptaków czeredami
ale uschłym drzewom czas umierać
a nie stroić się wiosną kwiatami
gdy z korony ostatni liść opadł
i pustka w gałęzi ornamencie
bo wiatr strącił także wszystkie gniazda
wtedy jest pora na drzewa ścięcie
a choć wyschnięte i już bez życia
to nadal moce w nim wielkie drzemią
które nam dadzą ciepło z kominka
gdy napalimy tym drewnem zimą
i odda nam w ogniu gorejącym
pośród trzasku i świstów płomieni
promień przyjęty kiedyś od słońca
i ptaków gwizd i kwiatów wspomnienie