Sonet o Bożej miłości
Twoją miłością. Zrób to, choćby teraz.
Ogołocona znów przed Tobą staje,
A serce moje właśnie się otwiera.
Czuję jak wlewasz ogrom swej radości,
Nią ducha mego wypełniasz po brzegi.
Abym mógł przelać cząstkę tej miłości,
Spotkanym ludziom. Poznał ich potrzeby.
Tak bardzo chciałbym by Twoje dotknięcie,
Mógł poczuć każdy, przeze mnie spotkany.
A dobro Twoje w życiowym zamęcie,
Zmuszało zawsze, człowieka do zmiany.
Bo gdy na stałe, ono w nas zagości,
Świat wreszcie będzie, mógł żyć w Twej miłości.
GrzesioR
02-11-2022