Własny szlak
Nagród nie dają byle komu.
Czy chciałbym dostać? - Niekoniecznie.
Wolę spokojnie siedzieć w domu,
W martyrologii słów bezpiecznych.
Nocą z papieru składam tratwy,
By nimi płynąć po bezkresie,
Gdzie niepotrzebne autografy,
A każde słowo w niebo niesie.
Niech inni biegną po wawrzyny,
Ja w cień się chowam, między zdania,
Gdzie moja cisza ma przyczyny,
A blask nie znaczy zrozumienia.
Niech świat oklaski w krąg rozdaje,
Mnie wystarczają myśli własne,
W nich echo prawdy nie ustaje,
Może brzmi cicho, ale jasno.
Mam własny szlak — bez sceny, fleszy,
Bez jury, braw i ścian z dyplomów.
Tutaj mnie czas dzisiejszy niesie,
Na moim biurku w cieniu domu.
Nagród nie dają byle komu.
GrzesioR
04-05-2025