ja nie ja
dziwny i owaki
kochany
oszukiwany
wieczór spędzony
zaliczony
na rozmowach o niczym
bo przecież jestem nikim
według ciebie
alfą na niebie
omegi przepadły
już się przejadły
wszechmocna niewspółmiernie
oceniasz mnie a nie siebie
nieomylna wyrocznia
wiesz lepiej
jak mnie w bagno zakopać
słowami skopać
przeorać
na wylot
wyrwać serce
które oddałem
głupi w Twoje ręce
było
nie będzie
było
skończyło
się tak po prostu
trochę mułu
i wodorostów