W drodze do Nasielska-część druga
Zapraszali krewniacy, kuzynka Kruszewska>
Ojciec Zosi rzekł, Jerzy Świętochowski
<Gimnazjalistów będzie i trochę tam gości
Odetchniesz od stolicy, wieś sielska, anielska
Tu polityka a tam, klimat, las, natura wszelka.
Ja tutaj mam kilka spraw to państwowej wagi
A Tobie czas upłynie na zabawach u Ali
Jedźcie pociągiem rano, będzie krótka droga
Kilka kwadransów minie i godzina dziewiąta.
Jak chcesz to brat mój Rysio, towarzyszyć może
A za dwa dni dojadę, jak ze wszystkim zdążę,
Bo w planach gonitwy, Derby i Nagroda,
Sam Naczelnik zawita, ze świtą tam zgoła,
Wiesz, wyścigi odwiedzam z zamiłowaniem.
A teraz pakujcie się, brat jedzie, zostanie?
Odezwał się Ryszard- Tęsknię za łąkami,
Powietrzem, wonią lasu, gdy jesteśmy sami,
Idąc drogą w piachu, gdy zielone zboże,
Wokół trawy wszelakie, pachnie maj jak może
I w potokach słońca, wiaterek podmucha,
Pełną piersią oddycham, zapach jakby grusza.
Jadę kochani jadę, nic mnie nie zatrzyma
Bracie Ty kochasz konie, ja wieś i jej klimat
Brzeg Lipienki zobaczyć, przejechać się łódką
Podwieczorek, muzyczka, tańce może krótko
Potem chińczyk, zagrywka, karty już rozdane
Swoboda, śmiechy, żarty- gra dalej w planie>
Gdzie Ty byłeś stryjaszku ? Zapytała Zosia
Wujostwo w Nasielsku, a nie Lipno, gdzie tam
Muzyka będzie, owszem, na pianinie też gram.
