X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Mary Celeste

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2021-06-18 10:18
Żeglowanie to moja pasja.
Mary Celeste, statek widmo, to druga pasja zgłębiania tajemnic "latających holendrów"
Zanim napisałem wiersz, przestudiowałem log tajemniczej brygantyny, która wypłynęła z portu w Nowym Jorku, przewożąc jako ładunek 1701 beczek spirytusu w rejsie do Genui.
"Ahoj, cumy rzuć!" Oddala się keja.
Na gaflach i rejach podmuch żagle wzdyma.
Gną się maszty, łajba w przechyle, burtę liżą fale.

Mewy nad kilwaterem wrzeszczą.
Wiatr szanty gwiżdże w wantach i na fałach.
I choć horyzont nie przybliża się wcale,
statek pędzi, a sternik trzyma kurs na wschód.

Wyruszyła w rejs "Mary Celeste."

"Zaciągnąłem się na starą brygantynę,
niezła łajba, lecz sławę ma złą.
Pod poprzednim kapitanem znana była,
jako pechowa Amazon."

W ładowni tysiąc siedemset jeden beczek
spirytusu, nie zabraknie na grog.
Biją szklanki na psią wachtę, ciecze czas,
łajba w mrok wpływa, widnokrąg za mgłą.

Hej, wszystkie ręce na pokład!
Od Europy nadciąga sztorm. Chmurne,
wirujące obłoki toczy. Statek ustawia się w dryf.
Żagle zrzuć! Refuj gafle! Kurs na Azory!

Niknie w rozszalałej nocy, sponiewierany bryg.
Wpływa w mit. Na szalupy pora.

Hen, na horyzoncie Gibraltaru skała. Brygantyna
wychynęła z mgieł. Pusty pokład, załoga zniknęła.

W ładowni tysiąc sześćset dziewięćdziesiąt sześć
beczek spirytusu uwalnia duchy, w oparach donikąd
odpływa po wierszu wiersz. Chwilę jeszcze
snuję się wśród nich, chociaż i ja stąd odejdę.

Dryfuje pośród oceanu statek widmo –
"Mary Celeste."
A mewy - wciąż wrzeszczą i wrzeszczą.
Mary Celeste zaginęła na oceanie atlantyckim. Została odnaleziona w pobliżu Gibraltaru, opuszczona, bez załogi. Bez żadnych uszkodzeń.
Jeżeli uważnie przeczytać wiersz, to da się zauważyć niezgodność w cargo brygantyny.
Brakuje całych pięciu beczek spirytusu, pomijając załogę. O losach Mary Celeste możecie przeczytać na Wikipedii. https://pl.wikipedia.org/wiki/Mary_Celeste

autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
1 raz

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Osia
Osia
2021-06-18
Morza i oceany pochłonęły wiele tajemnic w swoich otchłaniach pewnie dlatego przyciągają malarzy i poetów .Ja odkrywam Twoje :)


Alchemik<sup>(*)</sup>
2021-06-18
Dzięki za wypowiedź, Osia.
Na temat Mary Celeste napisano już wiele.
Wiadomo, że to była bardzo pechowa brygantyna.
Początkowo znana jako "Amazon".

Pierwszy kapitan statku Amazon, Robert McLellan, w dziewięć dni po objęciu dowództwa zachorował na zapalenie płuc i zmarł na samym początku dziewiczego rejsu. Był pierwszym z trzech kapitanów tego statku, którzy zmarli na jego pokładzie. John Nutting Parker, następny dowódca Amazon, doprowadził do zderzenia z kutrem rybackim i musiał odprowadzić statek do stoczni na remont. W stoczni na śródokręciu statku wybuchł pożar, co przedłużyło naprawy. Pierwsza podróż przez Atlantyk również zakończyła się katastrofą dla następnego kapitana, który po zderzeniu z innym statkiem w kanale La Manche w pobliżu Dover stracił stanowisko.
Bryg - brygantyna jest żaglowcem rejowo gaflowym. Służyły głównie jako jednostki kupieckie i handlowe przy obsługiwaniu połączeń pomiędzy Ameryką i Europą.
Pech "Amazon" był przysłowiowy. Toteż kolejny, ostatni armator, przechrzcił "Amazon" na "Mary Celeste". (W tłumaczeniu "Niebiańska Maria"). Jak się okazało, nie wpłynęło to na złą karmę tej jednostki.
To jedna z największych zagadek zaginięć na oceanie.
Odnaleziony żaglowiec nie nosił śladów żadnych uszkodzeń. Wręcz przeciwnie - panował tam stosunkowy ład i porządek. Brakowało tylko załogi. Wyglądało to tak, jakby załoga nagle wyparowała.
Dzisiejsze teorie spiskowe dorzuciłyby porwanie przez UFO.

Niemniej, to przepiękna tajemnica żeglarskich opowieści.
Mój wiersz, Osiu, to tylko poetycki przyczynek.
I ja posiadam swoje tajemnice.
Nie dzielę się nimi bezpośrednio.
Możecie je odkrywać w moich utworach poetyckich.
Po trochu...

Jerzy Edmund Alchemik


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności