A w kraterze zabawa
Kloto (prządka nici żywota), Lachesis - "Udzielająca", bogini przeznaczenia (strzegąca nici, czyli przeznaczenia, a to oznacza nici z wolnej woli i wyborów.), Atropos (" Nieodwracalna," przecinająca nić żywota, symbol śmierci.
a pod pięścią wypiętrza się dramat
sen tęsknotę poprzemieniał w kamienie
sen przesącza przestrzeń za skałą
dziewczyny nieskonsumowane dziewczyny
nieskonsumowane
pozostawione sobie pozostawione
na wulkanie same
pod ciosami rozkrusza się czas
ściana nawarstwień bez znaczeń
w lustrze gęba wygląda inaczej
gdzie zapodział się gwiezdny blask
gdzie się gwiazdy podziały gdzie się gwiazdy podziały
drzewa wzrosły sięgają po dach
okna drzwi nie ostały w gęstwie snów zaplątane
na podwórze nie wyjdę bo strach
bez znaczenia klepsydry i słoneczne zegary
starość mitem zmyślonym przez Mojry *)
rwą się nici splątane rwą się nici splątane
potargane losów warkocze
wkrótce zacznę kochanie
rzucę w pląs na wulkanie
dziki taniec w szale osaczeń
słońce cień i omamy
w kąt zegarów wnikanie
niechaj ta pozostanie której nie tknął
do stóp padły strop
gdy w kraterze zabawa lawa zmieniana
w bazalt
dwoje z wyspy bez cieni
wśród płomieni zduszonych słońc
reszta precz - "miłowanie "
idźcie precz!
"miłowanie"
to nie tylko grawitacja
ciao!
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
naraz czarę przepełni
i rozpęknie się ziemia
piekło wszystko wypełni
piekło wszystko zaleje
niczym potwór szalony
co z czeluści wypełza
i ostanie się jeno czas
Człowiek nie zna wszystkich możliwości i sił natury. Ziemia jest niezwykłym światem już przez wzgląd na to, że procesy geofizyczne zachodzące na powierzchni i w głębi są tak skomplikowane, że można je ogarnąć dopiero w spojrzeniu całościowym na planetę a niekiedy na cały układ słoneczny. Niestety w takim spojrzeniu człowiek jako jednostka a nawet cała społeczność lokalna to nic. Bo skoro, prze wulkanem pada na kolana nawet biotop lokalny to człowiek nie stanowi żadnej siły.
Ciekawy wiersz ukazujący pozorny chaos niszczenia. Lecz pozór ten wynika tylko z faktu że nie ogarniamy całości mechanizmów rządzących naszym światem. A ten niczym Oroburus ciągle pożera samego siebie i przez to sam siebie odradza.
Pozdrawiam :)
Po drugie poznałeś moc wierszowanych komentarzy. I już śpieszę donieść że ich dobroć jest jak światło księżyca (księżyc świeci światłem odbitym)
Po trzecie Twoja matka odwaliła kawał dobrej roboty czytanie i pisanie, i ogólnie posługiwanie się językiem to bodaj najważniejsze umiejętność dla człowieka. Tak możesz mówić ze robiła to trochę za ostro. Obserwuję szwagierkę (jest samotną matką) oraz moje rodzeństwo w ich zmaganiach w rodzicielstwie. Rodzice czasem muszą być stanowczy i brutalni wobec dzieci.
Jak sam zauważasz dzięki staraniom mamy poznałeś poezję w bardzo młodym wieku. Choć nie wiedziała o tym otworzyła ci drzwi do świata niezwykłego pełnego mocy i potęgi, potęgi twojego umysłu. Podziękowałeś jej choć raz?
Wracając do wierszowanych komentarzy polecam tę zabawę, jak wcześniej mówiłem to doskonały trybut dla komentowanego autora. Zdarza nam się w komentarzach prowadzić całe dialogi wierszowanie nie tylko w dwie osoby. Przednia zabawa :)
Dziękuję za obdarzenie mnie przyjaźnią, cenny to dar, będę się starał by być jej godnym jednak proszę o wyrozumiałość :) Tylko proszę o jedno nie zakochuj się tak we mnie od razu xD
Piotr Paweł BardzoBardzo (jeszcze mi wstyd dopisać twój przyjaciel)
P.S. e-mail jest po to by z niego korzystać więc wal śmiało :)
BardzoBardzo, lubisz satyrę i groteskę. Zajrzyj więc pod mój wiersz na upały. Ballada wzorowana na Konstantym Ildefonsie. Wychowywałem się na nim.
Możesz nie uwierzyć, ale w wieku lat pięciu umiałem już płynnie czytać i pisać. Uczyła mnie matka, poczynając od wieku czterech lat.
Była bardzo wymagająca. Myślę, że kompensowała sobie w ten sposób fakt, że była dyslektyczką w stopniu utrudniającym jej pisanie i czytanie w sposób znaczny.
Pamiętam, (dzieci zapamiętują takie fragmenty czasu), że uczyła mnie z Elementarza Mariana Falskiego.
Dokładnie pamiętam stronę włącznie z kolorami i krojem czcionki.
Takie ćwiczenie.
Dwa podobne zdania.
"To osy".
"To osty".
Pomyliłem się i odczytałem jednakowo.
Dostałem lekko dłonią w policzek. Okrutne, jak teraz o tym myślę.
W wieku lat pięciu, matka chwaliła się cudownym dzieckiem przed znajomymi, dając mi gazetę i artykuły do odczytania.
Tymczasem, ja, znalazłem na półce tomik wierszy Gałczyńskiego.
Poezja była pierwszym, co czytałem. Zafascynowała mnie.
Nie rozumiałem większości z tego co czytałem, a jednak czar Ildefonsa zaczął do mnie przemawiać. Z tamtych czasów pamiętam "Balladę o Mrówkojadzie." Nie uczyłem się jej na pamięć, ale mogę wyrecytować w całości. Gałczyński stał się dla mnie wzorem poety, który oprócz wspaniałej liryki pisze też groteskę, żartobliwe, acz filozoficzne ballady. Oczywiście, zaczynałem rozumieć je dopiero z czasem.
Niemniej, był to czas dziecięctwa. Kolejnym mistrzem był Mickiewicz, którego wszystkie dzieła obciążały półki.
Ja jednak o Gałczyńskim. "Ballada o kalesonach", to przykład żartobliwego tekstu z podtekstem. Inspirowana Ildefonsem, a jednak będąca w całości moim dziełem. Napisane na upały.
Jerzy Edmund Alchemik
Twój przyjaciel na tym portalu.
Zadziwiające jest, że niekiedy bywają, moim zdaniem, lepsze od wierszy wstawianych na stronę.
Ouroboros to symbol, którego i ja używam.
W końcu to rodzaj mandali nieskończoności. Symbolizuje Wszechświat., który ginie, odradzając się jednocześnie. To jest prawdziwą, dynamiczną równowagą.
Jako myśląca cząsteczka Wszechświata, trudno mi jest się pogodzić z upływającym czasem. Zakładam więc, że nie upływa jest tak jak przestrzeń 3d Wypełniamy go sobą w 4d. Jedynie myśl/informacja porządkuje zgodnie ze strzałką czasu czyli entropią., dając złudzenie upływu czasu. 5d to wszechświaty alternatywne, czyli różniące się przynajmniej jednym elementem. W jednym z takich światów nie obsunąłem się pod pociąg i wciąż mam dwie nogi, co często obserwuję w snach. Dokonałem innych wyborów. Między innymi o tym jest wiersz.
Dziękuję Tobie bardzo, BardzoBardzo
Jerzy Edmund Alchemik
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności