Krwawy Johny
Krwawy Johny lubił wypić
i potężny był w muskułach,
po dwudziestej znikał z karczmy
i do domu dawał nura.
Co tak wcześnie - pytał kompan
- Cmoknij jeszcze Sobieskiego.
- Nie, nie mogę bo mi żona
nie da jutro wychodnego.
- Masz los, sami nieszczęśliwcy,
więc i ty się boisz żony!
Myszką jesteś czy mężczyzną,
pytam ciebie Krwawy Johny!
Johny westchnął i rzekł - Pudło,
od kieliszka mój kamracie,
gdybym mógł być myszką małą
grałbym pierwsze skrzypce w chacie.